"Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy." J.K.

wtorek, 12 marca 2013

Nowości, nowości :)

Jakiś mamy tydzień samodzielności, nowości czy cuś :D

Od niedzieli mała zasypia na noc sama w łóżeczku, bez obowiązkowej do tej pory butli z mlekiem. Wczoraj zaczęła jeść łyżką sama zupę(widelcem już od dobrych 5m je sama), dziś zjadła tak twarożek na śniadanie i naprawdę niewiele zgubiła na trasie miseczka - usta ;) A do tego jeszcze doszło samodzielne picie ze szklanki. O! Weszłam do kuchni, dziewczę stało na taborecie dostawionym do blatu i ciągnęło wodę ze szklanki. Bez nawet jednego przecieku! W szoku jestem.  I czekam na więcej :D

A - i jeszcze coś- dostała od chrzestnej puzzle do układania, zwierzątka, dokładnie TAKIE i też już nie mają przed nią tajemnic :D nieważne, czy dam jej pojedyncze zwierzaki do układania, czy rzucę wszystkie na raz, nie sprawiają jej problemów. Myślę, że to po rodzicach ma. Uwielbiamy układać puzzle ;)

Zapomniałam o jeszcze jednym - nowe słowo w słowniku - a mianowicie "jaja"
Pierwszy raz był gdy tata przyniósł zakupy i wypakował na stół właśnie jajka. Mała podleciała, złapała jajka w ręce i z dziką radością krzyknęła "JAJA!". Początkowo myśleliśmy, że to przypadek jednak za chwilę powtórzyła "jaja"  wskazując na zabawkę z jajkami oraz na jajko w książeczce :)
No, rozszerzamy słownictwo, rozszerzamy :)


Mooonik :)

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. dziękować :) można mi mówić matka-dumna-jak-paw :D

      Usuń
  2. Super!!! dzieciaki to jednak potrafia zaskakiwac :D a to dopiero poczatek hihi

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny :)