"Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy." J.K.

sobota, 29 marca 2014

bez przesady mamusiu ;)



Mąż robi naleśniki, pyta czy poprzednie mleko się skończyło. Zanim ja zdążyłam odpowiedzieć Isia  już mówi:  "nie ma, niestety" :D


*******************

Idziemy do sklepu między innymi po jaja. Po drodze mijamy pieska, kotka, kury, mostek na rzece, wszyscy zostają poinformowani przez Isię, że "końcyły się jaja, idziemy do sklepu kupić"
Tuż przed sklepem mijamy księdza. "szczęść Boże"- "szczęść Boże" 

- K(żartując) ze szkoły już wracacie?
Ja się uśmiechnęłam, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć do akcji wkroczyła Isia 

- I: nie, nie ze skoły, po jajka idziemy do sklepu, bo końcyły się. Mamusia pastet lobi.
 Ksiądz w śmiech ;)

*******************

Wygłupiamy się, przedrzeźniam małą naśladując jej udawane ryki lwa. Za którymś razem Isiek poważnym tonem do mnie " bez psesady mamusiu, bez psesady!" 

*******************

Dziś spacerując po lesie natknęliśmy się na motocyklistę.
I: oooo motolek, motolek! 
T: tak, tak to motor.
I: nie mamy motolka ojej, pojedziemy do sklepu kupić. Jutlo.
M: a po co Ci kupimy ten motorek, będziesz na nim jeździć?
I: tak, tak 

T: a dokąd?
I: do placy!
M: oo do pracy? a co będziesz robić w tej pracy?
I: placować! 


logiczne co nie? ;) 

(I- Isia, M- mama, T- tata)




Mooonik :) 





10 komentarzy:

  1. no całkiem logiczne hehe;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha alez ona madra dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Isia jest boska :)) Jak ja się nie mogę doczekac takiej wygadanej Gabi! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak Isia coś powie, to powie;) Przynajmniej wesoło mamciu masz z córcią;)

    PS. Już chyba wyłączyłam u siebie tą weryfikację zdjęć;)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny :)