Scenka w kuchni.
Mała chce przejść jednak między nogami plącze się psiak. Co ona na bok, to i on na bok, jak ona w drugą stronę to i on w drugą stronę. Znacie to? ;) I mała w końcu się zatrzymała, popatrzyła z góry na psa i mówi do niego "pasiam!"(przepraszam). Po czym wykorzystując chwilowe zatrzymanie psa(pewnie w szoku był ;)) przeszła i udała się w swoją stronę.
Scenka w pokoju.
Isia siedzi w pokoju układa puzzle. Widzę, że coś jej nie idzie, więc pytam czy jej pomóc. Chwila namysłu i odpowiedź - "moziesz"
:D
Scenka na spacerze.
Idziemy chodnikiem wzdłuż bloku, mała prowadzi swój wózek z lalą. Z naprzeciwka idzie pani. Isia widząc ją, z daleka już odsuwa się na bok mówiąc "odej", a kiedy pani zbliża się do nas mówi "plosie" :D Po czym jak pani przeszła, ona też wzięła wózek i poszła dalej.
No serio Wam mówię, rozwala mnie to dziewczę :D
A jakby mało było to zaczęła wołać - "cio to jeś" wcześniej było samo "cio to", natomiast teraz dołączyła "jeś" i brzmi to przekomicznie jak tak idzie co chwilę pyta "cio to jeś" na każdą, każdą rzecz ;)
Mooonik :)
Młoda Dama:D
OdpowiedzUsuńpięknie :) musicie jej dawać dobry przykład :) słodka dziewczynka!
OdpowiedzUsuństaramy się ;)
UsuńMusiała brać od kogoś przykład:)
OdpowiedzUsuńRozbrajające ma nie tylko oczy:) Cała jest słodyczą:)
OdpowiedzUsuń