"Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy." J.K.

piątek, 16 maja 2014

5sekund

Jak wyprowadzić matkę z równowagi w 5s?
-pociąć nożyczkami firankę



Jak rozczulić matkę w 5s?
- po pocięciu firanki przytulić i powiedzieć 'kocham cię mamusiu' *

by Isia ;)


Mooonik :)


* owszem byłam wściekła jak chyba nigdy przedtem, ale to wyznanie mnie po prostu powaliło ;)


19 komentarzy:

  1. Skąd my to znamy... Tylko ja Jędrusiowi jeszcze nożyczek nie daję. Ale ściana wysmarowana kremem do zadka już była;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie dałam, sama wzięła. Ja myłam naczynia, a Isiek zabawiła się w projektantkę ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. w pierwszej chwili moje odczucia były zgoła inne :D

      Usuń
  3. Ojej, widać czas na nowe firanki :) Takie wyznania są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, mała dekoratorka mi się trafiła widać ;)

      Usuń
  4. Ja tez cielam firanki z siostra I wtedy ostro sie nam oberwalo ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas też była pogadanka, zobaczymy ile trafiło do Isi ;)

      Usuń
  5. o wow, kreatywna z niej dziewczynka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja dziś dostałam pilotem w nos. Z całej siły. Ale chwilę potem dostałam w ten nos buziaka... No i jak tu się złościć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bystrzaki małe z tych dzieciaczków i tyle ;)

      Usuń
  7. Teraz sa modne firanki makaronowe. :-) takze ten.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahha, tylko Isia akurat poszła we wzorki :D

      Usuń
  8. To się nazywa odpowiednie podejście do matki. Spryciula ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam Cię do Liebster Blog Awards :)
    http://marny-puch.blogspot.com/2014/05/liebster-blog-awards.html

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny :)