Jeszcze niedawno trzeba było wziąć Isię na ręce, posadzić w wanience, umyć plecki, nóżki i całą resztę, przenieść na przewijak, ubrać w piżamkę, dać mleko i po wycałowaniu, i powiedzeniu 'dobranoc kochanie, śpij słodko' przenieść do łóżeczka.
A teraz...
Teraz sama wejdzie pod prysznic, odkręcam wodę, a ona sama się polewa, namydla i spłukuje. Picie mleka na noc zastąpiło mycie ząbków. Sama wybiera co zakładamy do spania, sama tuż po zebraniu wszystkich towarzyszy spania wskakuje do łóżka. A w trakcie zbierana miśków przyjdzie do mnie parę razy i da mi buziaka, i powie 'doblanoc mamusiu' .
Kiedy to się stało?!
Mooonik :)
Zazdroszczę tego samodzielnego zasypiania. U nas postępy widać głównie w protestach i pyskowaniu;p
OdpowiedzUsuńee, ale ona nie zasypia sama ;)
UsuńZ tatusiem ;)
Nie wymagam tego od Isi, jak będzie gotowa to będzie zasypiać sama :)
Dni wprost zapieprzają! Ja dzień urodzin Lenki pamiętam jak dziś,a tu proszę-5 latek jak z bicza trzasnął...
OdpowiedzUsuńwoow, 5latek!
UsuńTeż się codziennie (a czasem i kilka razy dziennie) dziwię, że jak to możliwe że już ... (taki duży, umie to czy tamto, już z tego wyrósł...)
OdpowiedzUsuńco nie? :) jak to możliwe..
Usuńczas leci nie wiadomo kiedy... i to po dzieciach właśnie widać najbardziej.
OdpowiedzUsuńo tak, dokładnie, po dzieciach widać najbardziej
UsuńJa ciagle mowie do mojego Meza : ' jejciu,ale z mojego Mlodego to jeszcze taka dzidzia',a On : 'dzidzia? On juz ma 16 miesiecy' I rzeczywiscie...a dla mnie On ciagle taki malutki...Starszak juz powaznieje,chociaz i tak jeszcze jest duzym Bobaskiem Mamusi... oj czas pedzi!
OdpowiedzUsuńa bo dla matek to dzieci chyba zawsze zostaną malutkie ;)
Usuńjak ten czas leci... :)
OdpowiedzUsuńoj leci, leci. Jak woda w kranie ;)
Usuńmagiczne zdjęcie:) czas ciurka i ciurka, a kiedy patrzymy na nasze dzieci i to co potrafią widzimy, jak szybko przemija:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńbardzo szybko czas przemija..
Czas leci szybko zwłaszcza przy dziecku :)
OdpowiedzUsuńZbyt szybko ;-) Choć na pewno napawa dumą patrzenie na swoje zdolne dziecko z nowymi umiejętnościami :)
OdpowiedzUsuńz każdym dniem jestem coraz bardziej dumna :)
UsuńAch, piekna refleksja :) I tak sobie myslę, że powinnam doceniać, że u mnie jest jeszcze ten czas mojego działania we wszystkich tych czynnościach. Cieszyć się z nich, a nie czekać aż wreszcie Mi będzie je robiła sama :)
OdpowiedzUsuńoh też nie mogłam się doczekać kiedy w końcu sama
Usuńaż tu masz, stało się nagle i nie wiadomo kiedy ;)))